Maksymalne oświetlenie Wenus w Modelu Mariusza Najdy
W celu obliczenia stopnia ośwwietlenia tarczy Wenus (widzianej z Ziemi), innymi słowy głębokości fazy, narysujmy układ zawierający Słońce, Wenus i Ziemię, wg koncepcji Mariusza Najdy.

Rys. 1..
Oznaczenia:
W
1 - pozycja Wenus w peryhelium
W
2 - pozycja Wenus w aphelium
Z
1 - pozycja Ziemi w aphelium
Z
2 - pozycja Ziemi w peryhelium
r
1 - maksymalna odległość Wenus - Ziemia
r
2 - minimalna odległość Wenus - Ziemia
z
a - długość odcinka Z
1S, czyli odległość Ziemi w aphelium od Słońca - 152 mln km.
w
a - długość odcinka W
2S, czyli odległości Wenus w aphelium od Słońca - 108 mln km.
ω - kąt rozwarcia stożka
φ - odległość kątowa między Słońcem a Ziemią z punktu widzenia Wenus.
Do obliczenia głębokości fazy Wenus niezbędna jest znajomość kąta φ.
Zauważmy, że jeżeli φ = 180
o, to Wenus jest w nowiu, kiedy φ = 0
o, to Wenus jest w pełni.
W przypadku, gdy φ = 90
o, to widzielibyśmy dokładnie połowę oświetlonej tarczy.
Stopień oświetlenia widocznej strony tarczy Wenus zawiera się więc w granicach 0 (nów) - 1 (pełnia).
Oznaczmy głębokość fazy jako Λ. Można ją zdefiniować następująco:
Λ = (180
o - φ)/180
o
Maksymalne widoczne oświetlenie Wenus nastąpi, gdy kąt φ będzie najmniejszy, czyli gdy Ziemia i Wenus będą jednocześnie w aphelium.
Wyznaczmy szukany kąt φ:
Zrobimy to jak zwykle z twierdzenia cosinusów, ponieważ znamy wszystkie boki trójkąta SZ
aW
a.
Odległość r
1 obliczyliśmy już na stronie
Odległość Wenus Ziemia w Modelu Mariusza Najdy.
Zgodnie z tym twierdzeniem:
z
a2 = w
a2 + r
12 - 2z
ar
1cosφ
stąd cosφ = (w
a2 + r
12 - z
a2)/2w
ar
1 = 0,0367.
A zatem φ = 88
o
Z tego wynika, że Λ = 0,51. A więc powinniśmy być w stanie ujrzeć zaledwie połowę widocznej tarczy Wenus, widzimy jednak znacznie więcej. Są na to dowody w postaci fotografii Wenus.
Jest to kolejny dowód na fałszywość Modelu Mariusza Najdy.
Powrót